wtorek, 9 lutego 2016

23. Czerwona Królowa - Victoria Aveyard

~ Powstaniemy. Czerwoni niczym świt~


Tytuł oryginalny: Red Queen

Tytuł polski: Czerwona Królowa

Autor: Victoria Aveyard

Wydawnictwo: Otwarte

Gatunek: fantastyka, Young Adult

Liczba stron: 478

Cena z okładki: 34,90 zł

Ocena: 4/10 + 1*


– Mare Molly Barrow, urodzona siedemnastego listopada 302 roku Nowej Ery, córka Daniela i Ruth Barrowów – recytuje z pamięci Tyberiasz, streszczając moje życie. – Nie masz zawodu i w dniu następnych urodzin masz wstąpić do wojska.

      Mare żyje w świecie, w którym ewolucja podzieliła ludzi na dwie grupy Srebrnych i Czerwonych, ci pierwsi posiedli moce takie jak telepatia, telekineza czy władza nad ogniem czy woda. Drudzy natomiast są kastą służacych nieposiadających żadnych mocy. Nasza główna bohaterka jest Czerwoną utrzymującą się z kradzieży. W wieku siedemnastu lat ma wstąpić do wojska, gdzie czeka ją pewna śmierć.
      Pewnego dnia zostaje nakryta na próbie kradzieży przez młodego mężczyznę, który jak się potem okazuje załatwia dziewczynie pracę w pałacu. Podczas jej pierszego dnia organizowany jest konkurs na narzeczoną księcia gdzie biorące udział dziewczęta z jak najlepszej strony muszą zaprezentować swoje zdolności.
      Kiedy moce jednej z kandydatek zaczynają wydostawać się spod jej kontroli, nieszczęśliwym trafem nasza główna bohaterka wpada na barierę elektromagnetyczną, która jednak wcale jej nie zabija. Od tej pory dziewczyna trafia na dwór jako możliwe zagrożenie dla państwa, które trzeba jak najszybciej zatuszować, a wszyscy wokół próbują dowiedzieć się czym jest.


Chodzisz do szkoły nieregularnie, osiągasz słabe wyniki i masz na swoim koncie wykroczenia, za które w większości miast trafiłabyś do więzienia. Kradzieże, przemyt, stawianie oporu podczas aresztowania to zaledwie początek listy. Ogólnie rzecz biorąc, jesteś biedna, nieokrzesana, niemoralna, mało inteligentna, zgorzkniała, uparta i przynosisz hańbę swojej wiosce i królestwu.


      Po przeczytaniu tej książki ludzie dzielą się na dwie grupy: ci, którzy uważają, że książka była cudowna, nieprzewidywalna i z niesamowitymi bohaterami oraz ci, którzy traktują ją jak dziwne połączenie Rywalek, Igrzysk Śmierci i Niezgodnej. Niestety ja należę do grupy numer 2.
Odkąd o niej usłyszałam nie mogłam się doczekać jej premiery zwłaszcza że na amerykańskim booktubie słyszałam same pozytywne opinie. Więc możecie sobie wyobrazić moje rozczarowanie tuż po jej przeczytaniu.
      Ja naprawdę rozumiem, że jakaś pozycja może być inspiracją, no ale ile można??? Była ona tak podobna do trzech poprzednich przeczytanych przeze mnie pozycji, że aż nie mogłam się nadziwić. Dodatkowo jej schematyzm i przewidywalność nie poprawiały jej sytuacji w moich oczach.
      Jednym z niewielu wątków jakie mi się podobały był natomiast trójkąt miłosny, który według mnie posiadał chociaż odrobinę oryginalności. Bohaterowie też byli okej, jednak bardzo nie podobała mi się postać samej głównej bohaterki, która cały czas powtarzała w jakiej to ona niebezpiecznej pozycji się znajduje i jeden błąd może ją kosztować życie. Ja to rozumiem. Naprawdę. Zrozumiałam to za pierwszy razem, za drugim, dziesiątym i ooo... pięćdziesiątym też. Akcja natomiast toczy się dość szybko i pomijając nieoryginalną fabułę, książkę czyta się bardzo szybko.
Jeśli chodzi o zakończenie to także dość mi się podobało i przyznaję urwało się w dość niespokojnym momencie.


– A mimo to jest w tobie coś więcej. – Król wstaje, ja zaś przyglądam się z bliska jego koronie. Jej końce są nieprzeciętnie ostre. Jak sztylety. – Coś, czego nie mogę pojąć. Jesteś jednocześnie Czerwoną i Srebrną. Ta osobliwość pociąga za sobą potworne konsekwencje, których nie jesteś w stanie zrozumieć. Co zatem mam z tobą począć?


      Mimo tego, że Czerwona Królowa należy do mojego ulubionego gatunku literackiego to z mojego punku widzenia nie była ona arcydziełem. Jej negatywne aspekty takie jak jej schematyzm czy głupie przemyślenia głównej bohaterki zdecydowanie przeważały nad tymi pozytywnymi. Jednak jeśli jesteście dopiero początkującymi czytelnikami albo dopiero zagłębiacie się w fantastykę to uważam, że jest to dobra książka na sam początek, której nie macie do czego porównać.

xoxo
our_compilation

*Punkt za okładkę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz