niedziela, 24 stycznia 2016

20. Więzień Labiryntu - James Dashner

~ To co zrobiłeś, było zarówno odważne, jak i cholernie głupie. Wychodzi na to, że to twoja specjalność~
      

Tytuł oryginalny: The Maze Runner

Tytuł polski: Więzień Labiryntu

Autor: James Dashner

Wydawnictwo: Papierowy Księżyc

Gatunek: fantastyka

Liczba stron: 424

Cena z okładki: 37,90 zł

Ocena: 6/10 + 1*



Kiedy Thomas budzi się w ciemnej windzie, jedyną rzeczą jaką pamięta jest jego imię. Kiedy drzwi się otwierają jego oczom ukazuje się grupa nastoletnich chłopców, która wita go w Strefie – otwartej przestrzeni otoczonej wielkimi murami, która znajduje się w samym centrum wielkiego i przerażającego labiryntu.




      Thomas trafia do Strefy nie pamiętając nic oprócz własnego imienia. Nie wie dlaczego on i grupa innych nastoletnich chłopców znaleźli się w miejscu otoczonym Labiryntem, do którego wchodzić mogą tylko Zwiadowcy. Jednak chłopak wie, że nie znalazł się tu przypadkiem, a jego przeznaczeniem jest zostanie Zwiadowcą.
      W tym przekonaniu utwierdza go to, że następnego dnia po raz pierwszy pojawia się dziewczyna. I straszne wcale nie wydaje się to z jaką wiadomością przychodzi, tylko to, że chłopak ją pamięta.
      Wkrótce dowiaduje się jakie zasady panują w Strefie, a dodatkowo nie jest przekonany czy pozostali jej mieszkańcy także chcą się stamtąd wydostać, ponieważ ci którzy zostali ukłuci przez Bóldożerców - stworów mieszkających w Labiryncie, wiedzą co czeka ich po wyjściu.


Podobnie jak Thomas, żaden z mieszkańców Strefy nie wie z jakiego powodu się tu znalazł i kto ich tu zesłał. Czują jednak, że ich obecność nie jest przypadkowa i każdego ranka próbują znaleźć odpowiedź, przemierzając korytarze otaczającego ich labiryntu. Jednak ta droga nie jest łatwa, bowiem labirynt skrywa swoje okrutne tajemnice.

Kiedy następnego dnia po Thomasie windą do Strefy po raz pierwszy zostaje dostarczona dziewczyna przynosząc tajemniczą wiadomość, wszyscy Streferzy zdają sobie sprawę, że od tej pory nic nie będzie już takie jak było. Thomas podświadomie czuje, że to właśnie on i dziewczyna są kluczem do rozwiązania zagadki Labiryntu i znalezienia wyjścia. Ale z każdą chwilą czasu na to jest coraz mniej, a pytań wciąż więcej.


      Na wstępie chciałam tylko wspomnieć, że popełniłam najgorszy błąd jaki książkoholik może popełnić. Mianowicie najpierw obejrzałam film. Tak wiem, że to straszne! Dlatego przepraszam, jeśli z tej recenzji wyjdzie bardziej porównanie niż recenzja.
Od kiedy zaczęłam czytać tą książkę od razu rzucił mi się w oczy 'slang' jakim posługiwali się mieszkańcy Strefy, ponieważ był naprawdę okropny. Zwroty typu 'sztamaku' czy 'klumpie' zupełnie do mnie nie trafiały i właściwie to przymykałam oczy na każdym dialogu.
       Poza tym książka bardzo mi się podobała jednak miałam wrażenie jakby autor za bardzo faworyzował głównego bohatera i próbował go przedstawić jako jakiegoś 'superbohatera'.
Przyznaję także duży plus za to, że w książce jakby bardziej szczegółowo wyjaśniono samą ideę powstania Labiryntu i wysyłania tam nieletnich. Dodatkowo bardzo obawiałam się, że skoro już znam zarys fabuły będę się nudzić. Wcale tak nie było, a książkę czytało mi się bardzo przyjemnie chociaż żadne z wydarzeń nie zaszokowało mnie czy wbiło w fotel.


Dlaczego w ogóle znaleźli się w Strefie?
Jaka jest ich rola?
Kim są Stwórcy, którzy sprawują nad nimi kontrolę?
Czym jest labirynt i czy można znaleźć z niego wyjście?
Jaką cenę przyjdzie im za to zapłacić i czy są na to gotowi?


      Jeśli przeczytałabym książkę wcześniej to na pewno oceniłabym ją wyżej. Jednak mimo moich ciągłych porównań do filmu książka mi się podobała. Posiadała ona kilka fragmentów, które mi się nie podobały jak chociażby wyżej wspomniany 'slang', ale pomijając te drobne niedociągnięcia to uważam, że to niecodzienna książka, którą warto przeczytać. Proszę tylko żebyście nie byli tacy głupi jak ja i nie sięgali najpierw po film.


Szansa jest tylko jedna:
Znajdź wyjście albo giń.


xoxo
our_compilation

*Punkt za okładkę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz